piątek, 19 kwietnia 2013

Kolastyna- serum i krem :)

Przyszedł czas na nowe recenzję, szybko i na temat o tym co
mnie ostatnio zachwyciło :)

W Hebe bardzo często można trafić na wspaniałe okazje, promocje które kuszą.
A ja prawie żadnej nie umiem się oprzeć :)
W kwietniowym katalogu mamy takich wiele.
Ja znalazłam coś dla siebie, coś czego potrzebuję teraz bardzo :) 
Obiecałam powiększać kolekcję kremów i balsamów do ujędrniania i antycellulitowych.
Obiecałam i słowa dotrzymałam!
Okazja nie z tej ziemi!
2 produkty w cenie 1- i jak to się można powstrzymać? ;>
Produkty firmy KOLASTYNA- BODYSLIM po 200 ml
wybierasz jeden spośród 3 a w gratisie dostajesz antycellulitowy krem do masażu :) 

 1.
 2.

1. Moim wyborem okazało się termoaktywne serum
wyszczuplająco- antycellulitowe.
Zawsze chciałam mieć serum z efektem rozgrzewającym jednak.. zawiodłam się!
Obietnice są wielkie jak zawsze. 
Mamy zapewnione że pośladki i brzuch zeszczupleją nam o kilka cm, poprawi
się sprężystość i jędrność skóry.
Rezultaty widoczne już po 4 tygodniach!
Unikalna kompozycja kolagenu, elastyny i glikogenu w połączeniu z kompleksem lipofirm 
przywraca prawidłową strukturę włókien kolagenu oraz stymuluję i reguluję krążenie krwi.
Serum wzbogacone jest ekstraktem z guarany.
Aktywuję metabolizm komórek tłuszczowych i pomaga oczyścić tkanki z toksyn.

A jakie są moje odczucia?
Żelowa konsystencja, bardziej przypomina mi maść na stłuczenia,
a ręce się kleją okropnie.
Nie zauważyłam żeby moja skóra była po nim była tak wspaniała.

Zalety:
-cena 12.99 zł 2 w 1
-ładny zapach 
-opakowanie

Wady: 
- brak rozgrzewania
- konsystencja
- za szybko się wchłania 
- nie napina skóry

Drugi produkt zachwycił mnie totalnie!
Obietnice są takie same jak przy serum, jednak krem do masażu
sprawdza się jak najlepiej.
Już po pierwszym użyciu zauważyłam napięcie skóry.
Ma takie same główne składniki co poprzednik ale jemu wierzę bardziej.
Smaruję się nim na udach i brzuchu na wieczór i po ćwiczeniach.
Moja skóra jest otoczona delikatną niewidzialną powłoczką,
która ściąga moje sadełko i zaciska, przez co uczucie napięcia jest bardzo miłe :)

Zalety:
-cena 
- konsystencja kremu
- wchłania się umiarkowanie
- nawiliża
- spina skórę
- skóra jest po nim sprężysta 
- opakowanie
- zapach 

Wady:
-mogłoby być go więcej :D

Za jakiś czas może bardziej przekonam się do serum, 
i pod koniec użytkowania opowiem wam o moich stosunkach z nimi :D
                                                                                                            Buzia xoxo
 

wtorek, 9 kwietnia 2013

Dużo o tym jak zadbać o ciało podczas odchudzania! :)

Odpowiednia pielęgnacja ciała jest bardzo ważna.
Treningi dają nam piękne ciało ale nie skórę.
Gdy chudniemy musi zadbać o kondycję naszej skóry aby ta odpowiednio się skurczyła.
Dlatego tak bardzo ważne jest używanie różnych specyfików.
Systematyczność gra tu pierwsze skrzypce, codziennie rano i wieczorem po treningu czy też prysznicu
musimy wklepywać, wsmarowywać, mleczka lub balsamy ujędrniające, które zapewnią nam
silne ujędrnienie i nawilżenie, a dodatkowo mają właściwości antycellulitowe.

Na naszym rynku są setki różnych kosmetyków których producenci obiecują nam cuda.
I ja w te cuda wierzę, pewnie niektórzy z was sądzę że to głupie i naiwne ale KAŻDY kto zastosował taki 
kosmetyk w czasie odchudzania i treningów sportowych, wie że mogą zdziałać cuda :)
Sama dieta i ćwiczenia nie zapewnią nam pięknej wchłoniętej, ujędrnionej, zdrowej skóry.
Muszą nam w tym pomóc małe elfy :) 
Na pewno nie zaczniemy dzięki nim tracić na wadzę i w jedną noc nie staniemy się super szczupłe ale małe skromne efekty na pewno będą zauważalne. 
Mamy różne kosmetyki do wyboru np.
termoaktywne, z efektem chłodzącym, 3D i 4D, ujędrniające, push up, wyszczuplające, 
modelujące, ukierunkowane na biust, pośladki, biodra, brzuch i uda oraz antycellulitowe -serum,
mleczka, balsamy, żele, peelingi, maski.
Nie wiem ile tego jeszcze jest, ale uwierzcie mi że nie trzeba używać tego wszystkiego aby nasza
sylwetka po kilku tygodniach stała się szczuplejsza o kilka cm.
Pamiętajcie że cały problem naszej skóry leży w środku, a specyfiki na zewnątrz to tylko dodatek.

80 % kobiet ma problem z cellulitem a obszary które najczęściej
nas atakuję to dziadostwo to: brzuch, pośladki i uda.
Niestety.
Aby się go pozbyć, trzeba ćwiczyć regularnie te partie ciała, masować je kosmetykami i pić DUŻO wody!
Codziennie rano i wieczorem masujmy pomarańczową skórkę odpowiednimi kosmetykami.
Wybierajmy te w których skład wchodzą m.in. glaucyna, ekstrakt z ananasa, różowy pieprz, 
kwas hialuronowy, wyciągi z guarany, cytryny i iglicy włoskiej.

Dużym problemem jest również biust, który na początku diety, spada najszybciej.
Ale kochane bez obaw, nie ma sytuacji bez wyjścia :)
Aby nasz biust nie uległ tak szybko prawu grawitacji, i nie zawitał przy naszym pępku,
ważne są również ćwiczenia, masaże i kosmetyki.
Do biustu wybierajmy serum które wypełni i uelastyczni naskórek. 

Jestem żywym przykładem na to że to wszystko prawda, i niestety jeśli 
podjęliśmy już walkę, musimy się uzbroić w cierpliwość- to nasza tarcza. 

Od jakiegoś czasu stosuję, balsamy i serum do ciała.
Szoruję się gąbką do masażu i obwijam w folię spożywczą. 
Piję dużo wody, i ćwiczę. 
To wszystko zbliża mnie do wymarzonej sylwetki.

Jakich kosmetyków używam?
Jest ich niewiele ale już niedługo będę powiększać swoją kolekcję :)

O mleczku z Ziaji możecie poczytać w poprzednim poście.


Eveline- Slim extreme 3D.
Push-Up

Super skoncentrowane serum modelujące do biustu.
Wypełnia i powiększa biust, ujędrnia i podnosi, modeluję i kształtuję.
W jego skład wchodzą:
  • Volufiline
  • Kwas hialuronowy
  • Centella asiatica
  • Algi laminaria 
  • Acacia collagen
  • Kofeina.
I pytanie czy to serio działa.
- Ja uważam że tak, biustu oczywiście nie powiększa ale faktycznie ujędrnia.
Serum ślicznie pachnie, i zostawia na piersiach niewidoczną otoczkę która tak jakby spina nasz biust.
Cena: ok 15 zł
Dostępność: drogerie 
Ocena: 7/10
Czy kupię ponownie?: Kiedyś na pewno tak, teraz chcę wypróbować czegoś innego.
Z 250 ml pozostało mi jeszcze ok 50 ml.
Do ciała używam Eveline- Slim extreme 3D

Serum intensywnie wyszczuplające + ujędrniające
Antycellulit.
Modeluję sylwetkę, zwalcza cellulit i rozstępy, redukują tkankę tłuszczową-
efekt chłodzący.
Składniki:
  • Isocell Slim, Centella asiatica, kofeina i wyciąg z bluszczu
  • Kolagen i elastyna
  • Miłorząb japoński
  • Minerały wód termalnych Północnej Bretanii
  • Wyciąg z alg laminaria.
 Ja jakoś z tym serum żeśmy się nie polubili :(
Wkurza mnie efekt chłodzenia, zapach mentolu zaczął mi przeszkadzać,
i wydajność jest fatalna.
Przy tak częstym stosowaniu serum znika bardzo szybko.
Nie zauważyłam większej poprawy, może gdybym częściej używała?

Cena: ok.17 zł
Dostępność: Drogerie
Ocena: 5/10
Czy kupię ponownie?: Raczej nie.

Aby efekty były bardziej widoczne, często przed smarowaniem robię sobie masaż
szorstką gąbką do masażu, którą kupiłam w Rossmannie za 5 zł.
Masuję, masuję aż skóra się zaczerwieni i rozpoczynam proces smarowanka :) 
Kilka dni temu zaczęłam akcję obwijania się folią spożywczą.
Najpierw masaż, kosmetyki, a na warstwę specyfiku obwijam się na udach i brzuchu, folią.
Ubieram się ciepło i i wskakuję pod kołdrę. Wolę robić to na noc :)
Podobno efekt przychodzi szybko, cm lecą, cellulit znika i skóra jest bardziej ujędrniona.
O wszystkim będę was informować na bieżąco.
Jeśli o czymś zapomniałam, a macie więcej pytań- piszcie :)
Dziękuję!
                                                                Buzia xoxo

Zakupy i mój ideał :)

Wracam po małej przerwie :)
Dzisiaj zapewne dodam 2 wpisy, bo chcę szybko zadrobić zaległości :)
Dzisiaj wpisy kosmetyczne, tym razem o moich ostatnich zakupach 
i o tym jak dbam o ciało.

Każda kobieta kocha zakupy ale nie każda lubi wydawać pieniądze (czyt.ja) ;D
Kocham zakupy za małe pieniądze i duże zadowolenie.
Każdy swój zakup dobrze przemyślę, i zanim do niego dojdzie, czytam dużo recenzji o danym produkcie.
Tym razem tak może nie było, ale fortuny nie wydałam a zadowolenie jest w 100 %.
Przechodząc do rzeczy.
Od dawna polowałam na świetną kosmetyczkę, albo w zwierzęce motywy albo w groszki :)
Nie wiem w ogóle na co mi ona ale po prostu chciałam ją mieć, szkoda tylko
że zwykła kosmetyczka kosztowała ponad 20 zł- ja tego nie przyjmuję! :)
Nie szukając trafiłam na o to takie cudo:

Kosmetyczka o dziwo bardzo pojemna, bo wchodzą do niej nawet duże kremy czy balsamy i spokojnie wszedł by do niej szampon :) 
Jestem z niej bardzo zadowolona, na pewno przyda się na jakieś wyjazdy.
Jestem jeszcze w trakcie poszukiwania kosmetyczki kuferka.

Cena: 5 zł!
Dostęp: "Sklep po 5 zł"
Ocena: 9/10
- suwak mógłby być bardziej solidny :)

Kolejną rzeczą jest balsam do ust.
Posiadam już jeden z AA ale tamten nie do końca się sprawdza na moich ustach.
Zimą wyrobiłam sobie nawyk że z domu nie wyjdę bez balsamu, bo czym to się kończy każdy chyba wie.

Balsam do usta Nivea "Olive & Lemon"
Zielony kolor balsamu na szczęście jest przeźroczysty :D
Daję świetne nawilżenie chociaż nie utrzymuję się na ustach tak długo jak mój waniliowy AA.
Przecudnie pachnie chociaż mógłby bardziej się sprawdzać na mrozie.
Ogólnie bardzo uwielbiam pomadki Nivea, za smak, zapach i różnorodność, lecz nie wszystkie
dobrze się sprawdzają.
Ten nie zachwycił mnie aż tak bardzo jak oczekiwałam.

Cena: ok.9 zł
Dostępność: Każda drogeria
Ocena: 8/10
-nie utrzymuję się aż tak długo.

I przechodząc do końca, jesteśmy przy pielęgnacji ciałka :)
Już od dawna przymierzałam się do tego zakupy, bo 
niczego tak dobrze nie wspominam jak współpracy z tym mleczkiem.
Wspomnienie lata mmm..

 "Ziaja Masło Kakaowe"
Używałam go latem, gdy namiętnie się opalałam i byłam zjarana jak mudzyyynka :)
Fantastycznie poprawiał mój koloryt ciała- tak jak obiecuję producent.
Używałam go przed i po opalaniu.
A że wiosna już w końcu idzie, znów do niego powróciłam.
Jak dla mnie każdy kosmetyk Ziaji, ma same zalety, również on!
Nawilża, szybko się wchłania i pozostawia delikatną otoczkę, pięknie pachnie.
Co najlepsze, używam go również na buzię, i co najlepsze?
Nie jestem po nim czerwona, twarz mnie nie szczypię, krostki się nie pojawiają.
Jak dla mnie mój "Number One"! :) 

Mleczko przeznaczone do skóry: normalnej, suchej wrażliwej.
  • delikatnie natłuszcza
  • wzmacnia naturalną barierę ochronną minimalizując ryzyko podrażnienia.
  • prawidłowo nawilża oraz zapewnia skórze wysoką eslatyczność.
  • zachowuję gładkość, miękkość i jędrność na poziomie skóry młodej.
  • poprawia koloryt oraz przyśpiesza powstawanie równomiernej opalenizny.
  • delikatna konstystencja
  • formuła woda w oleju
  • bez barwników, bez parabenów.
Masło kakaowe- zawiera niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe NNKT oraz tokoferole.
Działa poprzez intensywną regenerację skóry suchej. Przywraca zdrowy wygląd oraz zapewnia skórze równowagę wodno-lipidową. Naturalnie poprawia koloryt naskórka.
Mleczko używać przed opalaniem, również w solarium.
Czy to co jest napisane na etykietce, nie jest pieprzeniem farmazonów?
Nie! Dla mnie czysta, prawda, idealny! :)
Cena: 10.20 zł.
Dostępność: drogerie i sklepy Ziaja
Ocena: 10/10 :)

Niedługo wpadnę ponownie ;)

                                                                  Buzia xoxo